Dowiedz się więcej o kraju, który Krzysztof Kolumb nazwał ukrytą perłą Afryki, czyli o Ugandzie!
Jezioro Wiktorii to drugie co do wielkości jezioro słodkowodne na świecie i trzecie pod względem powierzchni, jeśli brać pod uwagę wszystkie jeziora, łącznie ze słonymi. Niestety, jest również miejscem największego w Afryce rybołówstwa śródlądowego. Czy wiesz gdzie znajduje się to jezioro?
Jezioro Wiktorii jest położone na granicy trzech państw: Kenii, Tanzanii i Ugandy. To również największe jezioro Afryki! Zajmuje powierzchnię aż 68,8 tys. km2. Około 80% wody w jeziorze pochodzi z opadów, reszta natomiast z rzek i małych strumyków. Rzeka Kagera to największa rzeka wpływająca do jeziora o długości 400 km. Płynie przez Rwandę, Burundi, Tanzanię i Ugandę i jest uważana za źródłową dla Nilu. Nil Wiktorii, zwany także Nilem Białym jest jedynym odpływem z Jeziora Wiktorii i wypływa w pobliżu miasta Jinja w Ugandzie, znanego jako “Perła Nilu”.
Spływ po rzece to podróż w głąb historii, a także spotkanie z miejscową kulturą. Rybacy w tradycyjnych łodziach, zwanych "dugout", wciąż praktykują swoje rzemiosło, przypominając nam o pierwotnej bliskości człowieka z wodą. Co ciekawe, tutejsza społeczność otacza Jezioro Wiktorii licznymi mitami i legendami. Opowieści o duchach wodnych i ukrytych skarbach wprowadzają dodatkowy element tajemnicy, który sprawia, że wyprawa jest jeszcze ciekawsza.
Równie imponująca, co samo jezioro, jest otaczająca je przyroda. Wielobarwne ptaki, wspaniałe rośliny wodne i niezliczone gatunki ryb sprawiają, że Jezioro Wiktorii to raj dla miłośników przyrody. Z ryb, możemy tu spotkać między innymi słynne pstrągi nilowe i tilapie. To także dom dla hipopotamów, krokodyli i rzadkich gatunków ptaków, jak choćby kormoranów czy rybołowów.
Niestety w związku z działalnością człowieka, eutrofizacją i wprowadzeniem, w latach 50 XX wieku, do ekosystemu inwazyjnego jeziora okonia nilowego doprowadzono do wyginięcia ponad 200 gatunków ryb z gatunku pielęgnic. Warto zwrócić uwagę, że nie tylko okoń stanowi problem w tym jeziorze.
Hiacynt wodny jest głównym inwazyjnym gatunkiem roślinnym. Za jego obecność obwinia się działalność człowieka. Wpływa on na ekosystem Jeziora Wiktorii na wiele negatywnych sposobów. Ta piękna, lecz inwazyjna roślina, blokuje dostęp do łodzi, wpływając bezpośrednio na gospodarkę, a dokładnie na połów oraz transport. Niekorzystny wpływ hiacyntów na infrastrukturę nie ogranicza się jedynie do tego. Roślina zakłóca procesy uzdatniania wody, co ma wpływ na system nawadniania i jej dostarczania. Ponadto, hiacynt wodny odtlenia wodę, co z kolei ogranicza ilość składników odżywczych dla młodych ryb. Zaistaniały również sytuacje, kiedy gęste skupiska hiacyntów zablokowały ujęcia zasilania elektrowni wodnej, przerywając dostawę energii dla całych miast. Dodatkowo, w obszarach, gdzie hiacynty występują gęsto, obserwuje się wzrost liczby chorób. Tworzy on doskonałe środowisko lęgowe dla komarów i innych owadów. Skutkiem tego jest wzrost przypadków wysypki skórnej, kaszlu, malarii, zapalenia mózgu, zaburzeń żołądkowo-jelitowych i schistosomatozy, znanej również jako gorączka Katayama.
Mimo tych negatywnych aspektów, ich obecność może również przynosić korzyści. Przykładowo, przyczynia się do oczyszczenia zeutrofizowanych wód. Rośliny mogą być wykorzystywane do produkcji biogazu czy nawozów. Przykładem tego jest wioska Dunga w Kenii, gdzie w 2018 roku zainstalowano dwie komory fermentacyjne biogazu, otwierając perspektywy na rozwój nowych inicjatyw.
Podróż do Ugandy, aby doświadczyć piękna Jeziora Wiktorii, to prawdziwa przygoda która także daje szansę na spotkanie z ciepłą i gościnną kulturą lokalną. Jednakże, podczas oglądania tego malowniczego krajobrazu, warto być świadomym wyzwań z jakimi borykają się władze oraz mieszkańcy i jaki mają one wpływ na środowisko.
Przeczyaj o gorylach górskich w Parku Narodowym Bwindi, parkach narodowych w Ugandzie oraz o Górach Ruwenzori!